Dawno nie pisaliśmy o sprawie tzw. „grafiku”. Z jednej strony nie chcieliśmy przekazywać Wam niepotwierdzonych, opartych na domniemaniach informacji, z drugiej fakty jakie mieliśmy powiedzmy szczerze nie napawały optymizmem. Na pewno już czas w jakim toczy się sprawa jest trudny do zaakceptowania (15 m-cy), lecz przyspieszenie procesu niestety nie jest w naszej gestii. Sam wyrok (niekorzystny) pierwszej instancji dał nam do zrozumienia, że sprawa nie zakończy się łatwo, szybko i przyjemnie. Ale jak pokazuję życie , nie takie mury jesteśmy w stanie pokonać. Zdarzenia jakie miały miejsce w tzw. międzyczasie również nie wróżyły świetlanej przyszłości. Jak już wielu z Was słyszało problemy powstały z momentem złożenia apelacji w Sądzie drugiej instancji.
Mianowicie Sąd Okręgowy oddalił powództwo z powodu rzekomego nie dotrzymania ustawowego terminu 14 dni na złożenie apelacji do wyroku Sądu Rejonowego. Dlaczego rzekomego? Nasz pełnomocnik ową apelację składał dokładnie w 14 dniu, a więc w terminie, tylko że zmylony został przez awizo które zostało wystawione z datą inną niż faktyczna doręczenia do kancelarii. Na tej właśnie podstawie Sąd Okręgowy oddalił apelację, a nam pozostało złożyć reklamację do Poczty Polskiej i zażalenie do Sądu Najwyższego. W/w instytucje nasze wnioski odrzuciły, co spowodowało zakończenie sprawy z powództwa Marcina Steinke przeciwko tzw. grafikowi.
Jak ważna jest to sprawa dla wielu pracowników firmy nie trzeba nikomu tłumaczyć, dlatego, już od kilku dni, korzystając z pomocy renomowanej kancelarii prawnej przygotowujemy wniosek o tzw. pozew zbiorowy. Pozew ten obejmować będzie wyłącznie członków Organizacji Związkowej, którzy zadeklarują chęć udziału w sprawie. Jesteśmy na etapie ustalania treści pełnomocnictwa oraz oświadczenia, które każdy z uczestników sporu będzie musiał przedłożyć u Pracodawcy i w Sądzie. Gdy tylko wspomniane dokumenty zostaną przygotowane, na naszej stronie zostanie umieszczony komunikat o przebiegu postępowania oraz załączniki do pobrania.